Translate

czwartek, 26 grudnia 2019

Audi, haft krzyżykowy




W poprzednim poście mogliście zobaczyć pierwszy specjalny projekt, a teraz pokażę ten drugi 😉 
Do końcowego efektu trzymałam przyszłego właściciela w niepewności, jak będzie wyglądał. Były pytania, a ja milczałam, no ewentualnie podkręcałam atmosferę, pokazując maleńkie fragmenty 😜
Tak jak pisałam w poprzednim poście, bracia zadowoleni, a ja szczęśliwa, że im się podobają 😁 
Poniżej etapy powstawania haftu












Mazda, haft krzyżykowy i coś jeszcze



No, teraz mogę się oficjalnie pochwalić specjalnymi projektami, o których wspominałam w kilku poprzednich postach. 
Pierwszym specjalnym projektem jest logo Mazdy, oczywiście wykonane haftem krzyżykowym. I nie ukrywam, że ten haft jest bliższy mojemu sercu, gdyż wykonany jako prezent dla tego, co skradł moje serce 😉.
Oj długo leżały oba projekty, zanim zostały odebrane. I przyznam, że była to wręcz katorga czekać na wigilijny wieczór, kiedy to prezenty zostaną rozpakowane, ale udało się, przetrwałam. Właściciele zadowoleni, a dla mnie to najważniejsze 😁 A że jestem jaka jestem, stwierdziłam, że sam haft Mazdy nie wystarczy, to zrobiłam jeszcze do kompletu poduszkę z logo Mazdy, ale to już nie haft, tylko domowym sposobem wykonana naprasowywanka 😜 ale efekt myślę że fajny. Poniżej etapy powstawania haftu oraz poduszka. 














piątek, 6 grudnia 2019

Po kiermaszu i kolejny prezent

Był kiermasz i już po kiermaszu. Na szybkiego napiszę jak poszło, a poszło bardzo dobrze. Dużym zainteresowaniem cieszyły się stroiki a'la wieńce, szczególnie wśród osób starszych, które pytały, o coś na grób. A właśnie najwięcej miałam takich stroików, które nadają się na cmentarz, gdzie do środka można postawić znicz. Także nieźle to sobie wykombinowałam 😉 Filcowe reniferki jak zwykle sprzedawały się jak świeże bułeczki, to już chyba tradycja. Kilka rzeczy było już sprzedane przed samym kiermaszem, z odbiorem na kiermaszu. Także podsumowywując, kiermasz uważam za bardzo udany. Towaru zostało tyle co nic 😜
A z bieżących spraw. Ostatnio (właśnie na kiermaszu) poznałam przecudną 5-latkę, która uwielbia koty. Jak określiła jej mama, to mała kociara. A że, dziewczynka skradła moje serce, postanowiłam zrobić dla niej prezent, bo dlaczego by nie 😉 Na początku padło na mały haft kotka. I zrobiłam. Ale stwierdziłam, że dla mnie to za mało (chociaż jej wujek stwierdził, że sam obrazek wystarczy), wymyśliłam co mogę zrobić. Jako, że niekiedy szyję pojemniki z filcu, to padło właśnie na ten pomysł, ale....jakiego kota wybrać i jak dodać. Nie powiem trochę myślałam, ale szukając wzoru fajnego kota, znalazłam pusheena. I kolejny dylemat czy sobie poradzę. No, ale podobno do odważnych świat należy. Także poniżej i obrazek i pojemnik. Pusheen przyczepiany do pojemnika za pomocą rzepu. Także kiedy się chce, można odczepić. Efekt myślę całkiem niezły. Mam nadzieję, że się spodoba 😊






sobota, 23 listopada 2019

Ostania prosta do kiermaszu ;-)

Do kiermaszu został tydzień, tak tak, tylko tyle. Ale prawie wszystko gotowe. Jedynie co zostało, to dokończenie haftów. Ciągną się za mną okropnie. Haft krzyżykowy był zawsze czymś, po co z chęcią sięgałam, a od czasu projektów specjalnych dla  dwóch fajnych braci ;-) brak mi motywacji na to, co wyszywam na każdy kiermasz. To chyba znak, że koniecznie muszę zmienić tematykę (poza typowo świątecznymi). A może po prostu zmęczenie mnie dopadło i jesienno/zimowy nastrój.... No nic, póki mogę to działam. A reszta, się zobaczy.
Do prezentacji specjalnych projektów coraz bliżej. Będzie też niespodzianka, ale ciiiii...., nic więcej nie zdradzę 😆
Pamietajcie, 1.12.2019 OCK, Oświęcim, godz. 9.30-17.30, kiermasz charytatywny. Zapraszam. A i trzymajcie kciuki, abym do domu wróciła z mniejszą ilością pudeł, niż poszłam na kiermasz 😉











środa, 13 listopada 2019

W końcu produkcja ruszyła

W końcu ruszyłam z produkcją. Lepiej późno niż...później 😉 Ale nie jest źle, na serio. Chociaż działanie z trochę zepsutym pistoletem do kleju, sprawia, że nieraz mam ochotę otworzyć okno i sprawdzić jak daleko rzucam, to naprawdę jest okay. Stroiki powstają, a to znaczy, że moje stanowisko na kiermaszu nie będzie puste. Chwilowo dłonie muszą odpocząć, także przechodzę na haft. Kilka prac czeka na skończenie.
Do następnego postu 🙂




poniedziałek, 11 listopada 2019

Coraz bliżej kiermasz, a ja...

Tak, tak.. Kiermasz coraz bliżej, a ja... daleko w lesie z robotą. Typowa kobieta, mnóstwo rzeczy zaczętych, mało skończonych. Ale prezenty pod choinkę skończone, zarówno "coś", jak i logo Audi 😜 Oba projekty pokażę w święta, jak już prezenty będą u właścicieli 😁
Ze spraw kiermaszowych... Muszę koniecznie dokończyć hafty. Stroiki to już szybka sprawa, półprodukty czekają, plastry pomarańcza pięknie wysuszone, także nic tylko działać. Armia filcowych reniferów już czeka na kupujących 😉
Od jutra żadnych nowych zleceń nie przyjmuję, tylko działam, działam, działam. A kto może, to zapraszam 1 grudnia do OCK na kiermasz zimowy w Oświęcimiu. Napewno jeszcze przypomnę o wydarzeniu. 
Poniżej fragment logo oraz armia reniferów 😉



czwartek, 7 listopada 2019

Robótek ciąg dalszy i znów nowy projekt

Kiermasz zbliża się wielkimi krokami, a ja skaczę z jednej roboty na drugą. Ale...od ostatniego postu przybyły serwetki świąteczne (te co zawsze, więc chwalić się nie ma czym), kontury jednorożca (szukaj w starszych postach), kontury pokemona Snorlaxa oraz Mewtwo. Tego ostatniego wypełniam już kolorem, reszta czeka i nabiera mocy urzędowej 😜 
Ale abym się nie nudziła (bo przecież się nudzę cały czas 😉), zaczęłam projekt dla konsultanta haftu z poprzedniego postu. Jednak w tym przypadku, osoba ta wie co dostanie, bo zamówiła. Ale zamówienie, nie będzie już zamówieniem, ponieważ zmieniłam status na prezent, hehe. Taka ze mnie zła kobieta 😁 Mogę śmiało powiedzieć, że to logo Audi. Jak wyjdzie... Pokażę, również w grudniu. Teraz jedynie mały fragment. Oraz Mewtwo jak zaczyna wyglądać. 








niedziela, 27 października 2019

Prezent pod choinkę i praca na kiermasz

Hej hej
Oj dawno nic nie pisałam. Wstyd wstyd wstyd... Ale nie oznacza to, że nic nie robiłam. Bo były różne projekty na zamówienie, na kiermasze, itp. No, ale tak wyszło, że praca mnie przytłoczyła i nawet o blogu nie myślałam 😉 Ale teraz postaram się być na bieżąco, co nie oznacza, że będę 😆 
Co ostatnio się dzieje? 
Zrobiłam pewien projekt dla pewnej osoby, niestety nie mogę pokazać co, aby jakąś "pocztą pantoflową" nie doszło, gdzie dojść nie powinno. Ale...pokażę małe fragmenty 😜 a na całość poczekacie do grudnia 😎 W pomyśle na ten prezent pomagał mi "dobry duszek" z otoczenia osoby, która obdarowana będzie, jak również był konsultantem w postępie pracy oraz zatwierdził końcowy efekt. I tu cytuję "teraz jest idealnie". Także mam nadzieję, że prezent się spodoba, a uśmiech tejże osoby, będzie dla mnie najlepszym podziękowaniem ❤️ A tu fragmenty prezentu






No tyle pokazać mogę 😆

To tyle o projekcie. A teraz, jako że już koniec października, mój udział w kolejnym kiermaszu charytatywnym potwierdzony, to ruszyłam z robotą świątecznych rzeczy i nie tylko. Narazie szyją się renifery z filcu. Sztuczne gałązki choinkowe czekają, a drewno dostanę w niedługim czasie. Także moje mieszkanie ponownie wygląda jak fabryka 😎