I znowu się powtarzam, czyli dawno mnie nie było 😆 No dobra, ale do rzeczy. Przez całą pandemię, nie ma kiermaszy, co się równa, brak motywacji do rękodzieła 😉 No i praca, która jednak sporo czasu zabiera. Oczywiście od czasu do czasu wpada jakieś zlecenie, ale to przeważnie coś, co już na blogu jest. Ostatnio jednak zaczęłam mały nowy projekt, a szczerze mówiąc, już prawie skończyłam jego pierwszą część. Dla koleżanki wyszywam dwie metryczki, jedną dla jej córeczki, którą już ma, a drugą dla jeszcze nienarodzonego maleństwa. W tym drugim przypadku, wyszyję jedynie stópki, a resztę po narodzinach. Bo nie będę się wypytawać, co będzie. Cierpliwie poczekam 😜
Wzór metryczki zakupiłam na stronce Coricamo, w wersji online. A do haftu użyłam już tradycyjnie muliny Ariadna.
A tak przy okazji, coś jeszcze wyszyłam, ale pokazać nie mogę. Powiem, że z tego powstanie coś innego. 😆