Translate

piątek, 26 października 2018

Jesienne stroiki

Nigdy jakoś nie robiłam jesiennych stroików, przeważnie skupiałam się na Bożym Narodzeniu i Wielkanocy. Jednakże w tym roku spróbowałam, dlaczego by nie ;-) Moim zdaniem efekt wyszedł całkiem niezły. A że zbliża się 1 listopada, można wykorzystać jako stroik na grób.
Ps. Stroiki na Boże Narodzenie już w produkcji, w końcu kiermasz się zbliża, a trzeba mieć coś na swoim stanowisku ;-) 

Oto efekt






środa, 17 października 2018

Świecąca w ciemności zakładka do książki, Harry Potter

Tak, tak... To nie żart. Dopadłam ostatnio mulinę świecącą w ciemności DMC E940 (jakby ktoś chciał wiedzieć). Znalazłam ją przypadkowo przy odnalezieniu wzoru na zakładkę. Powiem szczerze, że schodziłam chyba wszystkie pasmanterie u siebie w mieście, zanim ją znalazłam. Ale jest! MAM!
Efekt poniżej. Oprócz muliny DMC użyłam standartowo muliny Ariadna. 
Ps. Na żywo wygląda jeszcze lepiej ;-) 









niedziela, 3 czerwca 2018

Reksio

No dobra, przyznawać się, kto zna Reksia?
Ja się przyznam, że to bajka z mojego dzieciństwa. I chyba młodsze pokolenia też znają 😉
Dlatego też postanowiłam go wyhaftować. Tradycyjnie użyłam mulin Ariadna 😊



piątek, 25 maja 2018

poniedziałek, 14 maja 2018

Latająca filiżanka z kawą

Szukając inspiracji i nowych pomysłów do tworzenia rękodzieła, znalazłam mnóstwo z wykorzystaniem ziarenek kawy. Najbardziej zaciekawiła mnie "latająca" filiżanka na ziarenkach kawy. Kombinacji jest dużo, a moja wygląda tak. Zrobilam ją na prezent urodzinowy dla mamy.


wtorek, 3 kwietnia 2018

Stroiki wielkanocne, wiosenne

Stroiki wielkanocne są mniej popularne, ale jednak dwa zrobiłam. Miałam w domu kawałek kory, plaster drewna i to wykorzystałam. Do tego kwiaty z bibuły, naturalne skorupki z jajka, kurczaki z pomponów, inne dodatki i gotowe ;)



poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Zające z drewna

Czasami, wystarczy naprawdę niewiele, aby stworzyć coś innego, coś oryginalnego. Tym razem z kawałków gałęzi (w tym przypadku brzozowych) oraz resztek filcu powstały zajączki. Ponizej zdjęcia od drewienka do zajączusia. A ostatnie zdjęcie, to prezentacja moich zająców na lokalnej stronie internetowej podczas charytatywnego kiermaszu wielkanocnego.